Sprawny układ komunikacyjny w mieście jest jak krwiobieg u człowieka. Niestety w coraz bardziej zaludnionych obszarach miejskich ten życiodajny mechanizm, przypomina pacjenta w stanie zawału. Coraz częściej pojawiają się metody uzdrowienia. O to jedna z nich…
Każdy z nas, kiedyś miał lub ma do czynienia z komunikacją zbiorową. Codziennie setki milionów osób korzystają z autobusów, tramwajów, pociągów czy metra by dojechać z domu do pracy i na odwrót, czy to na zakupy, czy wyjechać za miasto na wycieczkę. Duża część społeczeństw używa także samochodów, czy rowerów. W krajach rozwiniętych już od dawna ludzie przesiedli się z samochodów, na rzecz dobrze rozwiniętego systemy transportu publicznego. W Polsce zaczyna się dziać podobnie. Choć nasz transport jest mocno zacofany przez lata zaniechań (kolej), brak funduszy (komunikacja miejska) czy jedna, o przepraszam dwie linie metra w Warszawie, z czego jedna jeszcze w budowie i plan na trzecią w odległej przyszłości, to powoli wchodzimy do europejskiej czołówki. Transport szynowy zaczyna mieć swój renesans, tramwaje czy szybka kolej miejska lub aglomeracyjna staje się oczkiem w głowie samorządów. Nie tak dawno do miast z własną siatką połączeń tramwajowych dołączył Olsztyn ze zbudowaną od nowa infrastrukturą. Nowoczesny system jednak jest na dotarciu i czasem jeszcze sprawia psikusy, ale podbił serca mieszkańców. Samorządy inwestują także w rozwój kolei przykładem tutaj może być pomorze, a dokładniej Trójmiasto z Pomorską Koleją Metropolitalną. Coraz częściej modernizuje się linie do lotnisk, przykładem może być tutaj linia do Lotniska Chopina czy Lotniska Kraków Balice, ale nie tylko duże lotniska, ale także te mniejsze mają swoje połączenia kolejowe. Powstają jak grzyby po deszczu nowi przewoźnicy kolejowi jak Koleje Małopolskie, Łódzka Kolej Aglomeracyjna, Koleje Dolnośląskie, Koleje Wielkopolskie, Koleje Śląskie, czy istniejące od dłuższego czasu Koleje Mazowieckie, Warszawska Kolej Dojazdowa, Szybka Kolej Miejska (Trójmiasto i Warszawa). Samorządy tworząc nowe koleje kładą nacisk by pasażerowie mieli dogodne połączenia i przesiedli się z samochodów do coraz lepszej siatki połączeń komunikacji zbiorowej, zapytacie czemu?
Dlatego, że transport zbiorowy zajmuje mniej miejsca na ulicach, jest coraz częściej szybszy od samochodów, a przede wszystkim mniej zanieczyszcza środowisko w szczególności transport szynowy i elektryczne autobusy, które są coraz popularniejsze.
Tyle tytułem wstępu o komunikacji zbiorowej. Teraz przyjrzyjmy się rozwiązaniom.
Jak sami zauważyliście największym problemem wielkich miast są korki. Według badań w samochodach spędzamy coraz więcej czasu stojąc w korkach, ten czas to jest to co jest najcenniejsze co mamy, a moglibyśmy go poświęcić na coś lepszego, a nie na nerwy. Średnia prędkość przejazdu przez centra miast spada z roku na rok w większości badanych miast, ale są wyjątki. Zapytacie jak to?
Już spieszę się z wyjaśnieniami. Zwiększeniu płynności w centrach miast pomaga, inteligentne sterowanie ruchem na skrzyżowaniach, czy coraz lepszy transport zbiorowy.
Jak miasta walczą z korkami?
Opisałem część na wstępie. Komunikacja zbiorowa przeżywa rozkwit, coraz częściej także korzystamy z rowerów, które tak naprawdę stały się częścią systemu komunikacji zbiorowej (rower miejski, który możemy wypożyczyć często w ramach karty miejskiej <bilet miesięczny>). Miasta inwestują w inteligentną sieć sygnalizacji świetlnej, która uczy się i jest wstanie na bieżąco, wspomagana przez człowieka robić korekty czasu wyświetlania światła zielonego. Dodatkowym plusem takiej instalacji jest możliwość nadawania priorytetów komunikacji zbiorowej. Jak system widzi zbliżający się pojazd komunikacji, wcześniej zapala zielone światło by ten mógł płynniej poruszać się po mieście. Taki system jest już praktycznie w każdym dużym mieście. Inną funkcją czego nie cierpią kierowcy to zniechęcanie do jazdy samochodem, czyli zmuszanie kierowcy by pokonywał dane odcinki z dozwoloną prędkością (system ten głownie działa w miejscach dojazdu do tzw sypialni miejskich, oraz tam gdzie jest wzmożony ruch pieszy). System plus dobrze skonfigurowana i łatwo dostępna komunikacja zbiorowa sprawiają, że coraz częściej samochód służy nam do wyjazdów poza miasto, a nie jako środek komunikacji miejskiej. No dobrze rośnie nam ilość pasażerów komunikacji miejskiej, ale tabor nie jest z gumy, i tu znów stajemy przed kolejnym problemem gdzie pomieścić tych wszystkich pasażerów?
Miasta radzą sobie jak mogą w tym temacie. Kupują coraz dłuższe tramwaje, rekordzista jak na razie jest Kraków z 43 metrowymi wagonami Krakowiak.

Poprzedni rekord też należał do Krakowa z prototypowym składem 40 metrowym z przerobionych tramwajów 105N.

Ale tramwaje nie mogą rosnąć w nieskończoność, mają swoje granice, choć są miasta w Europie gdzie są dłuższe. Mimo wszystko mają swoje ograniczenia, choćby związane z współdzieleniem drogi z samochodami. W kilku krajach zrobiono inny model poszli oni w kierunku autobusów i tak jak np w Krakowie czy Warszawie zrobiono specjalne bus pasy gdzie autobusy tylko się poruszają. Poza Polską np w krajach południowo amerrykańskich mają specjalne tory gdzie poruszają się szybkie autobusy miejskie.

Wyglądają dość specyficznie ponieważ dla tych autobusów są specjalne perony.

Zdjęcia pochodzą z Kolumbii, a dokładniej ze stolicy Bogoty, system ten nazywa się TarnsMilenio i działa w jednym z lepszych systemów komunikacji miejskiej. Tak tak w Kolumbii, która najbardziej znana jest z produkcji narkotyków a nie z najlepszej komunikacji zbiorowej. W Europie też spotkamy takie autobusy, ale one są przystosowane do normalnego transportu. Choć mają tez wydzielone bus pasy to współdzielą przystanki z innymi pojazdami komunikacji zbiorowej. Poniżej przykład komunikacji z Hamburga gdzie jak widać można zobaczyć różne autobusy od piętrowych po podwójnie przegubowe.

Ja zapraszam do wpisu na Okazjach Podróżnika o podróży Dariusza do Hamburga i jego testu przewoźnika FlixBus. Polecam tą stronę tam pisze głównie o podróżach. Wracając do tematu. W Polsce nad tego typu autobusami zastanawia się Kraków i podobno Warszawa ile w tym prawdy nie wiem, ale przy naszych ciasnych arteriach może być problem z takim taborem. Fajnie prezentuje się wizualizacja naszego rodzimego producenta Solaris-a (jeden z czołowych dostawców autobusów w Europie)

Ale czy aby to pomoże na bolączki komunikacji miejskiej. Niestety autobus mimo bus pasów także potrafi utknąć w korkach i nie ma jak wykonać manewru. Nie pomoże klimatyzacja, udogodnienia gdy stoimy w korku jak reszta. Tutaj przechodzimy do nowych technologii. Obejrzyjmy poniższy filmik z przed pięciu lat
Tak na tym filmiku jest pokazany Chiński pomysł na alternatywny tramwaj który porusza się nad samochodami w korku. Początkowo miał być to autobus który porusza się wzdłuż wyznaczonych linii, ale w ciągu tych kilku lat zmieniło się to w pojazd szynowy. Straddling Bus bo tak się nazywa ten projekt jest w stanie jednorazowo przewieźć od 1000 do 1200 pasażerów, to daje nam niesamowitą pojemność i olbrzymie możliwości. Pojazd ten ma 60 metrów wysokości oraz jest szeroki na dwa pasy. Można go dowolnie konfigurować, a koszty jego budowy w porównaniu do budowy np metra są znikome. Cała linia na razie jest to prototyp (wdrażają go do produkcji) kosztuje jedynie około 30% wartości metra i budowa odcinka 40 km zajmie mniej więcej rok. Budując metro w tym czasie zrobimy jedną trzecią trasy. Kolejnym atutem jest to, że korzysta z odnawialnych źródeł energii. Dodatkowym plusem jest to że nie ma trakcji, a źródło prądu można zainstalować minimalnym kosztem na latarniach ulicznych.
Najnowsza symulacja komputerowa wraz z modelami w skali pokazuje kierunek projektu widać na nim że cały pojazd będzie miał 4,50m wysokości, długość będzie 60, 60m, a prześwit pod pojazdem 2,10m, szerokość pojazdu to 7,80m. Naszpikowany elektroniką pojazd będzie monitorował ruch pod sobą, przed sobą i za sobą. Informował kierowców o sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu i innych ważnych aspektach bezpieczeństwa w ruchu kołowym. Problemem jest tutaj wysokość, ponieważ po centrach miast poruszają się autobusy, czy ciężarówki a te nie wejdą pod nasz pojazd przyszłości. Myślę że to jest do rozwiązania. Pierwsza prototypowa linia pojawi się niebawem w Chinach, a jak wiemy to w tym państwie jest największa siatka pociągów Maglev, oraz kraj ten powoli staje się najbardziej innowacyjną gospodarką na świecie, nie jest już tylko montownią dla zachodnich korporacji, ale rozwija wiele pożytecznych technologi.
Podsumowując pokazany projekt Straddling Bus